To że rok 2016 był rokiem NMD tajemnicą nie jest. Mnogość świetnych projektów sprawiła, że NMD pojawiły się wszędzie. Dziś tempo nie zwalnia i mimo, że NMD nie jest już "tak nowy" z perspektywy dynamiki tego rynku, to adidas ponownie udowadnia, że z tej bryły da się wycisnąć jeszcze wiele. Przykładem takiego projektu jest kolaboracja z wings+horns. W jej skład wchodzą Campus 80s i NMD, a także i trochę ciuchów. Jednak chciałbym się skupić na tym co moim zdaniem najlepsze w tej kolekcji - NMD R2. But ten został zaprezentowany w dwóch odsłonach.
Nieregularność patternów na cholewce wersji beżowej w połączeniu ze skórzanymi dodatkami i specyficznym przeszyciem po prostu miażdży. I jak w przypadku wyboru między NMD R1 a R2, ta pierwsza generacja bardziej do mnie przemawia, tak ten projekt nadrabia za wszyskie R2, które do tej pory wyszły. Czarna wersja kolorystyczna z kolei to skórzana cholewka. Na tym bucie też pojawiają się charakretystyczne przeszycia na cholewce i języku. Uwielbiam takie połączenia casualu i sportu.
Co ciekawe projekt ten nie ominie Polski. Buty będzie można dorwać w CL20 już 27 kwietnia.
.zulu kuki





0 komentarze:
Prześlij komentarz