Nie chcę wyjść na takiego co narzeka na współczesny świat, bo dobrze się w nim czuję, ale... analog to jednak analog. Nadal wiekszą fascynacją darzę to co można doświadczyć namacalnie, niż poserduszkować na IG. To jest właśnie taki projekt. Maksym Rudnik i Swanski podjęli się stworzenia kolejnej serii prac, które łączą pasje i profesje obu artystów. Tak oto zdjęcia Maksyma przyjęły charakterystyczne dla Swanskiego motywy. Lecz... rzecz w tym, że prace te powstały 100% analogowo. Maksym zdjęcia wykonał sprzętem analogowym, następnie powiększył i naniósł na papier światłoczuły w swojej pracowni. Upraszczając - wywołał. Zdjęcia w fizycznej formie z pracowni MR trafiły do pracowni Swanskiego, gdzie drugi z artystów naniósł swoje grafiki. Wszystko powstało bez użycia komputera, photoshopa, itp.
Seria "City" została stworzona na niemałym formacie 50x60cm i wiedz, że można ją nabyć.
W tym celu najlepiej podbijać na Priv do Maksyma (link)
.zulu kuki





0 komentarze:
Prześlij komentarz