11 albumów, które chciałbym mieć w swojej kolekcji.

Nic jak druk na papierze. Najlepiej oprawiony na grubo.






Jedni zbierają buty, inni figurki winylowe. Są i tacy, którzy zbierają się w sobie by zacząć coś kolekcjonować, ale poza kilkoma kacami w tygodniu nie udało im się skompletować nic więcej. Pewnie przyjdzie jeszcze ich czas. I jak trochę tych kicksów sam mam, nigdy nie poczuwałem się by móc nazwać siebie kolekcjonerem. Za to co jakiś czas do swojej małej biblioteki dorzucam kolejny album. Albumów mam mniej niż butów, ale łączą mnie z nimi silne emocje. Przeważnie są to albumy o Hip Hopie, graffiti, street art, fotografii czy też o modzie. Różne, różne. Poszukując kolejnych dóbr wpadłem na pomysł, że podzielę się z Wami tym czego szukam w albumach, jacy artyści i tematy mnie interesują. Początkowo chciałem zamknąć to w 5 propozycjach, ale szybko się okazało, że to nierealne. A gdyby ktoś z Was miał, którąś z tych książek i chciał się jej pozbyć to możecie śmiało podbijać. Ponegocjujemy!



1. Subway Art


To jest taki klasyk, że aż głupio mi się przyznawać, że nie mam go u siebie. Subway Art to album wydany przez Marthe Cooper oraz Henrego Chalfanta. Mnóstwo zdjęć z momentu intensywnego rozwoju graffiti w Nowym Jorku. Miałem go w dłoniach kilkukrotnie. Kiedyś miałem okazję kupić w dobrej cenie wydanie w oryginalnej okładce z 1984 roku. Al w tym samym czasie mogłem kupić Hip Hop Files i na ten tytuł właśnie padło. Chciałbym w swojej kolekcji zobaczyć tą oryginalną okładkę. Ewentualnie wydanie z okazji 25 urodzin. Reedycja z 2015 mnie nie interesuje.




2. Hajime Sorayama: Complete Masterworks


Sądzę, że wiele osób dowiedziało się o twórczości Sorayama po tym jak Dior zaangażował artystę w swój pokaz w Tokio. Niesamowicie barwna postać i bardzo mocno określona estetyka. Gdy w lutym dziarałem się u WLK w Pajęczyna Tattoo (pozdrówki!) miałem przyjemność obejrzeć starszy album będący zbiorem prac artysty. Wydany w 2014 roku. Ja bym chciał ten najnowszy z 2017. Sądzę, że przez te 3 lata wydarzyło się równie dużo co wcześniej.



3. Yohji Yamamoto: My Dear Bomb


Wydana w 2011 roku książka jest bardzo ciekawą pozycją. Otóż może nie wszyscy o tym wiedzą, ale firma Yamamoto zbanrutowała w 2009 roku. My Dear Bomb to autobiografia, która opowiada o ciężkim momencie w karierze projektanta oraz zmianach jakie nastąpiły zarówno w jego podjeściu jak i życiu. Tyle wiem z opisu i innych materiałów. Fragmenty książki czytałem. Bardzo ciężko dostać, a mi się marzy mieć ją u siebie.





4. Back in the days by Jamel Shabazz

Martha Cooper, Joe Conzo, Ernie Paniccioli i Jamel Shabazz - bez tych osób ciężko byłoby dziś mówić o historii Hip Hopu. To oni dokumentowali prężnie rozwijający się ruch od samego początku. Back in the days to książka przepełniona zdjęciami Shabazza. Od zawsze chciałem ją mieć, ale z racji że nie jest to problematyczne, zawsze odkładałem to na później. Czas zmienić podejście.




5. Who shot ya?


To z kolei album fotografa, który w poprzedniej propozycji był odpowiedzialny za warstwę tekstową. Ernie Paniccioli może pochwalić się ogromnym archiwum zdjęć ludzi, których dziś uważamy za legendy Hip Hopu. Książke wydano w 2002 i kiedyś ściągnięcie jej do Polski nie należało do łatwych. A jestem jej mega ciekawy. Dodatkowo tytuł jest po prostu mistrzowski. Ta gra słów w przypadku roli fotografa i follow up do Biggiego. Must have.




6. WTAPS 01


Będąc przez 3 tygodnie w Japonii średnio raz dziennie zastanawiałem się czy przywieźć to dobro do Polski. Największą przeszkodą nie była dostępność czy cena, a... gabaryty. Finalnie przywiozłem coś innego. WTAPS 01 to album poświęcony 20letniej działalności marki. A z racji, że to jedna z moich ulubionych marek japońskich, fajnie by było mieć to obok innych albumów.





7. An Idea Book About T-Shirts by Stussy

Chyba nie muszę tego tłumaczyć. Książka zniknęła szybciej niż czwartkowe dropy Supreme. Na rynku wtórnym jest wysoko wyceniania. Liczę na jakąś reedycję czy coś. W końcu to marka, która  od prawie 40 lat działa i robi to jak należy.





8. Futura 2000 Full Frame

Futura to mistyczna postać. Podobnie jak jego twórczość. Futura 200 Full Frame to nowa produkcja. Prawdopodobnie jedna z pierwszych rzeczy, która trafi do mnie z tej listy.




9. COUP D'ETAT


Jeżeli wiesz kim jest Mike Giant to tłumaczenie dlaczego chciałbym mieć jego książkę z 2015 roku jest zbędne. 100 stron w grubej okładce. Przepełnione pracami Gianta. Jeżeli nie kojarzysz postaci to nie jest to artykuł, w którym mógłbym napisać jego biografię. Wiedzieć warto.





10. ARSHAM


Fascynuje mnie twórczość tego człowieka. Choć muszę przyznać, że przed "erą Kitha" było mi to bliższe. Dziś w większości wypadków jest kojarzony bardziej z adidasami z drukarki 3D niż swoją twórczością, a ta... jest poprostu niesamowita. Konkretna wizja w bardzo minimalistycznym wydaniu. Przepiękne. Dlatego właśnie chciałbym mieć taki album u siebie.





11. Six stories of GORE-TEX Products Vol.2


Szczerze? Nie jestem fanem GORE-TEX na tyle by chcieć mieć ich album. Jednakże w 2 numerze "Six stories of Gore-Tex" pojawiły się zdjęcia mojego serdecznego kolegi Jorge Alva. I z tego właśnie powodu chciałbym mieć ten tytuł u siebie.

Mógłbym tak bez końca. Niezależnie od tego ile czytamy w internecie, ile wydań fizycznych, nic nie zastąpi dobrej jakości druku. 

.zulu kuki

0 komentarze:

Prześlij komentarz